Domki "Brzozówka" w Bieszczadach

Panie Premierze, uwolnijcie z zakazów pandemicznych wynajem domków letniskowych i apartamentów!
03.01.2021r. -Ewa Sudoł

          Tematem dzisiejszego artykułu miało być podsumowanie minionego roku, w którym wiele zjawisk i wydarzeń przewróciło nasze dotychczasowe życie do góry nogami. Jednak po kilku rozmowach z moimi rozgoryczonymi klientami postanowiłam napisać o sprawach bardziej prozaicznych a mianowicie o feriach, izolacji i zamkniętych całkowicie obiektach turystycznych wszelkiego rodzaju od 28 grudnia 2020 r. do 17 stycznia 2021r. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z epidemią wirusa, który przenosi się drogą kropelkową taki zakaz wydaje się jak najbardziej sensowny, ale jak zaczniemy go dokładnie analizować to już niekoniecznie.

           Zanim wyjaśnię w czym rzecz, chcę uspokoić wszystkich czytelników. Wiem, że Covid istnieje naprawdę, wiem, że bywa śmiertelny i że około 90% przechodzi zarażenie wirusem jak zwykłą grypę. Wśród mojej najbliższej rodziny były osoby, które na szczęście wirusa tego przechorowały stosunkowo lekko, ale już mój znajomy leży w szpitalu z ciężkim zapaleniem płuc będącym następstwem powikłań pocovidowych. Wszystko zależy od odporności, wieku, chorób współistniejących a może też od szczęścia. Nie będę zabierała w tym tekście głosu na temat sposobu radzenia sobie z coronawirusem, ponieważ wiedzę mam większą z ekonomii niż z medycyny.

          Wracając do tego co jest dziś motywem mojego artykułu, czyli dlaczego rząd swoim rozporządzeniem o zamknięciu wszystkich obiektów hotelowych w tym domków letniskowych wylał dziecko razem z kąpielą. Po pierwsze najbardziej przykre jest to, że właściciele domków letniskowych, apartamentów czy pokoi gościnnych, których działalność została sklasyfikowana pod PKD 55.20.Z pomimo zakazu prowadzenia działalności gospodarczej ze względu na epidemię, nie otrzymają żadnej pomocy od państwa za ten okres ani w tarczy 6.0 ani w pozostałych. O ile dla hoteli przewidziano pomoc w ramach tarczy 2.0 to właściciele wyżej wymienionych obiektów na żadne wsparcie nie mogą liczyć, ponieważ warunkiem jego otrzymania jest zatrudnianie co najmniej 1 pracownika co wyklucza z niego ponad 90% działalności. Mówiąc szczerze jest to dla mnie niezrozumiałe, ponieważ te grupy przedsiębiorców przy zakazie zarobkowania muszą płacić składki ZUS, ponosić koszty stałe takie jak podatki od nieruchomości, za energię elektryczną czy czynsze.

          Drugim bardzo istotnym argumentem przemawiającym za tym, aby zmienić rozporządzenie w stosunku do wynajmu domków letniskowych czy apartamentów jest to, że ich wynajem w żadnym razie nie przyczynia się do rozwoju epidemii. Domki letniskowe czy apartamenty są z reguły tak usytuowane, że wynajmujący je goście mają zapewnioną dużą intymność a ciągi piesze są oddzielne dla każdego obiektu. Standardowe wyposażenie domków pozwala na gotowanie i samodzielne przygotowywanie posiłków co od razu rozwiązuje problem wyżywienia. Zdaję sobie sprawę, że być może nie w każdym obiekcie są tak dobre warunki, ale biorąc pod uwagę moich klientów w Bieszczadach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że u nas tak właśnie jest. Turyści korzystający z takich domków to zazwyczaj mieszkańcy dużych miast, którzy chociaż na krótki okres chcą przyjechać do miejsc odludnych, aby odpocząć od innych ludzi i nacieszyć się przyrodą.

          Kolejną ważną a być może najważniejszą przesłanką za otwarciem domków letniskowych i apartamentów są zbliżające się ferie zimowe. Dzieci i młodzież uwięziona od października przy komputerach, laptopach czy telefonach na zdalnym nauczaniu, pozbawiona kontaktu z rówieśnikami, gier zespołowych, imprez rozrywkowych skazywana jest na kolejne dwa tygodnie domowego więzienia. Tak, dobrze napisałam więzienia, ponieważ rozporządzenie nakazało dzieciakom poniżej 16 roku życia przemieszczanie się w godzinach od 8 do 16 tylko pod opieką dorosłych. Co to oznacza dla dzieci, których rodzice pracują to chyba nie muszę wyjaśniać. Do tego jeszcze należy dodać pytanie, co mają zrobić na feriach rodzice dzieciaków od siódmego roku życia do szesnatego. W czasie trwania szkoły miały te dzieci czas zagospodarowany nauką, natomiast na feriach zostaną pozostawione same sobie i nie chcę wiedzieć co mogą wymyśleć jak się będą nudzić. Trudno też zmuszać rodziców, aby na ten okres brali urlop, w czasie którego będą opiekować się swoimi dziećmi a nie każdy ma babcię w pobliżu do pomocy.

          Rozwiązaniem, chociażby połowicznym byłoby zniesienie zakazu wynajmu domków letniskowych i apartamentów. Część rodziców a szczególnie z dużych miast chętnie by wzięła urlop, aby z dziećmi wyjechać na tydzień lub dwa w Bieszczady, Tatry czy nad morze. Nie byłoby niebezpieczeństwa pojawienia się masowych wyjazdów, bo ilość domków czy apartamentów jest ograniczona. W takich obiektach mogłyby mieszkać tylko rodziny, a chociaż część dzieci wyrwałaby się z czterech ścian na świeże powietrze i długie spacery.

          Zwracam się z apelem do Pana Premiera i rządu, aby jeszcze raz zweryfikowali swoje rozporządzenie i zmienili jego treść wyłączając z zakazów wynajem krótkoterminowy w domkach letniskowych i apartamentach, ponieważ z tej zmiany będą tylko korzyści. Najważniejsza z nich to zarobek dla właścicieli tych nieruchomości a dla budżetu państwa podatki, możliwość bezpiecznego wypoczynku chociażby niewielkiej liczby dzieci i młodzieży oraz pośrednio wyższe zarobki dla właścicieli sklepów na trenach turystycznych. Czasu nie ma praktycznie wcale, ale mimo to liczę na rozsądek rządu i zmianę rozporządzenia. W przeciwnym wypadku część ludzi i tak ucieknie w szarą strefę i ryzykując kary będzie wynajmować swoje obiekty, bo przecież rachunki trzeba płacić. Po co więc utrzymywać zakazy, których istnienia nie da się logicznie wytłumaczyć, skazując przy tym ludzi na bankructwa i ubóstwo. W kraju mamy i bez tego wyjątkowo trudną sytuację, aby nieco bezmyślnie pozbawiać część ludzi możliwości zarobku, dlatego wierzę w mądrość Pana Premiera i oczekuję w imieniu właścicieli szybkich i potrzebnych zmian legislacyjnych.

Zaproszenie do współpracy

Zapraszamy do współtworzenia naszej gazety przez bieszczadzkich poetów, pisarzy, fotografów, rzeźbiarzy, malarzy i innych artystów. Na naszej stronie możecie pochwalić się swoją twórczością oraz ją zapromować. Bardzo chętnie będziemy udostępniać łamy naszej gazety młodym, debiutującym artystom aby mogli zaprezentować się szerszej publiczności.
Serdecznie zapraszamy do współpracy. Zainteresowanych naszą ofertą prosimy o kontakt : tel- 883 018 180, e-mail- redakcja@zaslyszane-w-bieszczadach.pl
Zasłyszane w Bieszczadach - portal opinii
Wszelkie prawa zastrzeżone
Redaktor Naczelny - Ewa Sudoł
Liczba odwiedzin: 1201511
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem